niedziela, 30 stycznia 2011

CO MNIE WKURWIA (Odcinek 7 - Reset)

Kiedy była ta osoba obok; kiedy miało się dobre stanowisko; kiedy czułeś, że jesteś kimś, a twoja pewność siebie wzniosła się na wyżyny; kiedy czułeś taką wewnętrzną radość i spełnienie, a osoby w około Ciebie traktowały cię z szacunkiem i można stwierdzić, że nawet z charyzmą; kiedy wydawało się, że lepiej być nie może; kiedy myślałeś, że jesteś w stanie osiągnąć wszystko i korzystałeś z życia płynącego błyskawicznym i przyjemnym tempem. Ale nagle to się skończyło i wszystko co cię uszczęśliwiało w życiu, znikło.

Nastąpił taki reset w Twoim życiu. Stan, w którym wszystko trzeba zaczynać od początku, kiedy w parę chwil tracisz dokładnie to, co dzień w dzień łechtało twoje ego, powodując, że życie stawało się prostsze. Stan, którego nie chcesz przyjąć do wiadomości, bo wciąż wydaje cię się, że jest w porządku, że nic się złego nie dzieje. Jednak z dnia na dzień odczuwasz, że nastąpił reset życia. Zamiast szczeblami kariery piąć się do góry, nagle rozpoczęła się tendencja spadkowa. Ta bliska osoba nagle staje się osobą obcą, jakby nigdy w Twoim życiu nie istniała. Chcąc nie chcąc wpływa to na Twoją osobowość, przez co pewność siebie spada poniżej zera, nie mówiąc już o tym, że stajesz się znowu jednym z wielu nijakich, niczym niewyróżniających się ludzi. Dni stają się nudne, długie i takie same, a chęć osiągnięcia jeszcze czegoś w życiu praktycznie zanikła.

Przeżyłeś to? Ja właśnie tak się czuję. Raczej nie wygląda to w różowych barwach, ale jak już mówiłem to tylko reset. Życie musi znowu nabrać rozruchu, tylko trzeba mu pomóc i umieć sobie to uświadomić. Bo kiedy już będziesz uświadomiony w jakim impasie aktualnie znajduje się twoje życie, to będziesz chciał je zmienić. Tylko zasada jest prosta, nic na siłę, bo może być jeszcze gorzej. A wrócić do poprzedniego, satysfakcjonującego stanu na pewno jest możliwe, chociaż wiesz, że będzie inaczej, ale kto wie czy nie lepiej.

Moje uświadomienie zaczęło się od napisania tego wpisu, także ja i ty wiemy co już robić. Pozostało tylko życzyć powodzenia.
Pzdr